Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź z Wód Polskich na nasze pismo z dn. 22.03.2023 odnośnie sytuacji na pochylniach Kanału Elbląskiego. Otrzymaliśmy w sumie 2 (dwie) odpowiedzi w tej samej sprawie w odstępie 4 dni (!)
Całość jest w pozytywnym duchu, RZGW wycofuje się z w sumie pochopnego nacięcia środkowych dwóch belek i zamieni je na nowe, pełne – w orientacyjnym terminie maj-czerwiec tego roku. Oby!
W kwestii obłożenia i zabezpieczenia metalowych okuć podestów (np. gumą) RZGW poszło nawet dalej i zaproponowało wykończenie tych podestów liną cumowniczą – świetny pomysł!!
Natomiast odpowiedź na trzeci, podnoszony wielokrotnie problem, tj. ograniczenie strumienia wody wypływającego prostopadle z rowu wody obiegowej i przedostającego się górą przez tłumik fal wzbudził trochę naszą konsternację.
Otóż problem ten wystąpił już w pierwszym roku po remoncie kapitalnym, był wielokrotnie podnoszony na zebraniach roboczych, m.in. w Buczyńcu – czyli teraz mamy już dziewiąty rok takiej eksploatacji. Wydawało by się, że można było w tym czasie chociaż dokonać analizy technicznej problemu, której potrzebę zasygnalizowano w odpowiedzi RZGW. Przykładowo – analiza wpływu przekierowania strumienia wypływającego stycznie do brzegu, a nie prostopadle, na działanie maszynowni po prostu budzi inżynierskie zdumienie!
Nie mniej „Zarząd Zlewni PGW Wody Polskie w Elblągu rozważy możliwości wprowadzenia zmian na wylotach kanałów obiegowych”.
Tak więc co najmniej kolejny sezon żeglugowy mniejsze jednostki muszą albo przeczekiwać, jeszcze na wózku, na osłabnięcie strumienia wody z wylotu kanału, albo próbować zawalczyć z tym strumieniem i nie poobijać się.
Czekamy na realizację zobowiązań.