SAJ próbuje także dbać o śródlądowe szlaki wodne, obojętne, czy są one „oficjalne:, czy też tylko zwyczajowe. Tum razem piszemy do ENERGI w sprawie linii napowietrznych nad Szkarpawą. Oto treść wystąpienia do Pani Prezes ENERGA:
Stowarzyszenie Armatorów Jachtowych zwraca się do Pani z wnioskiem o kontynuację przenoszenia energetycznych linii napowietrznych pod dno rzeki Szkarpawy. Problem, jaki dla ruchu wodnego stwarzają zbyt nisko przebiegające linie energetyczne dotyczy w pierwszej kolejności linii posadowionych na wysokości tylko 14 m nad powierzchnią wody. Umiejscowione są one „23,5” kilometrze rzeki (przed Osłonką) oraz na „17,8” kilometrze rzeki (dwie równoległe linie, w pobliżu ujścia rzeki Tugi).
Zwieńczeniem akcji uwolnienia Szkarpawy od przeszkód napowietrznych byłoby skablowanie linii na „14,5” kilometrze rzeki, przed miejscowością Rybina, o prześwicie 18,2m.
Środowisko żeglarskie z ogromnym zadowoleniem przyjęło dotychczasowe działania firmy ENERGA, które polegały na skablowaniu najniżej położonych linii energetycznych, w roku 2013 na „20,5” kilometrze oraz w roku 2015 na „2,5” kilometrze rzeki Szkarpawa.
Poprowadzenie linii energetycznych pod dnem rzeki w pozostałych trzech miejscach, wskazanych w naszym wniosku, pozwoliłoby dokończyć udrożnienie rzeki Szkarpawy dla jachtów morskich, które pozbawione są z reguły możliwości kładzenia masztu. Tym samym przeprowadzenie wymienionych w naszym wniosku linii energetycznych pod dnem rzeki oznaczałoby otwarcie śródlądowej drogi wodnej na Zalew Wiślany dla kolejnej kategorii jednostek, w tym dla jednostek używanych przez turystów zagranicznych.
Ogromne znaczenie ma przy tym fakt, że w perspektywie wykonania Przekopu Mierzei Wiślanej likwidacja przeszkód nad Szkarpawą umożliwiłaby żeglugę niezwykle atrakcyjną pętlą turystyczną, co generowałoby gospodarcze pobudzenie regionu, poprzez zwiększenie ruchu turystycznego.
Poniżej skan: