Trzeba wreszcie coś zrobić z wejściem do portu w Mrzeżynie.
Od lat trwa problem z bardzo płytkim i niebezpiecznym wejściem do tego portu, zwłaszcza w przypadku większych jachtów balastowych.
Tymczasem w Mrzeżynie rdzewieje kupiona kilka lat temu przez SUM pogłębiarka, ma w rym porcie stałą bazę. Kupiona za kilkanaście milionów złotych, ponoć właśnie celem utrzymania torów podejściowych małych portów. Wieść portowa głosi, że nie pracuje pod Mrzeżynem bo SUM boi się, że zmącona woda odstraszy turystów.

Szkoda, bo Mrzeżyno jest jednym z niewielu portów polskiego wybrzeża, która ma główki wystawione na właściwą (prawie wschodnia) stronę co ułatwia wejście przy dominujących u nas wiatrach zachodnich. Podobnie jest w przypadku Łeby, tyle, że tam tor jest (w miarę) regularnie pogłębiany. Zamulanie toru podejściowego to na naszym wybrzeżu normalka, prąd niesie piasek z zachodu na wschód. Od czasu do czasu pogłębiany jest tor przed Dziwnowem, w zeszłym roku, w sierpniu inż. Stanisław Łęgowski mącił wodę pod Kołobrzegiem. Tylko Mrzeżyna SUM jakoś lubi…
Poniżej apel wysłany przez SAJ do Urzędu Morskiego w Szczecinie
