Silna reprezentacja Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych jawnie i skrycie odwiedziła jublileuszowe Targi „Wiatr i Woda”, które odbyły sie na przełomie lutego i marca 2013 w Warszawie. Najaktywniejszy, jak zawsze, był Jerzy „Don Jorge” Kuliński, który stanowi jednoosobowe biuro werbunkowe o niezwykłym magnetyźmie przyciagajacym nowych członków . Ta akcja znalazła niespodziewany finał.
Otóż na zaprzyjaźnionym forum żegluj.net pojawiło się pooetyckie podsumowanie faktu
przystapienia do SAJ nowego czlonka. Cytujemy za zgodą autora, noszącego nick Kriss:
W dzień targowy, na stoisku
Przy ulicy Prądzyńskiego,
Siadłem sobie przy stoliku
Niejakiego Kulińskiego
Tak siedzimy, tak gadamy
O żegludze po Bałtyku
Aż On pyta: Chcesz być w Saju?
Dając akces do podpisu.
Chociaż jeszczem nie armator,
I mi było ciut niezręcznie
Rzekł Don Jorge: nic nie szkodzi,
Koszt to 5 złotych miesięcznie!
Tak po prawdzie, od lat kilku
Aby latem z nart korzystać
Stoi u mnie motorówka,
Choć TU trochę wstyd się przyznać.
A więc papier podpisałem
Myśląc sobie: skoro tak
Ma być, to trzeba
Sobie wreszcie kupić jacht
Teraz czekam na wiadomość
Którą Wódz Sajowy przyśle
Żem przyjęty jest w szeregi,
Abym składkę mógł uiścić.
_________________
Krzysztof Kusiel-Moroz
Dodano 7 marca 2013:
A na stronie Jerzego Kulińskiego Tadeusz Lis napisał:
„Za skromne 5 złotych
Będziesz miał jak w raju
Z werbunku Jureczka
Trafiając do SAJ-u”